Forum odchudzanie !

tomalovic

Cześć wszystkim Smile

Jestem Zuzia, mam 14 lat(mam nadzieję, że nie jestem za młoda), 156 cm wzrostu i 65 kg.
Pulchniejsza byłam właściwie od zawsze, ale zaczęło się jakoś 3 lata temu, gdy zaczęłam dojrzewać. Zaokrągliłam się jeszcze bardziej: pięłam się w górę, ale też tyłam. Do tego doszła niedoczynność tarczycy(obecnie biorę hormony).
Przełom nastąpił jakieś pół roku temu. Wygadałam się mamie, a ona obiecała mi pomóc. Od tamtego czasu jestem pod kontrolą dietetyka, ale w żaden sposób nie potrafię schudnąć. Chwytałam się naprawdę różnych sposobów: mono diety, ograniczenie kaloryczności do 500 dziennie(teraz widzę, jakie to było głupie) przy zwiększonej aktywności fizycznej, nawet próby głodówek. Wszystko kończyło się efektem jojo: chudłam 2 kg, tyłam 4. Już tracę powoli nadzieję, że uda mi się zejść do 45 kg. Rodzina zaczyna mi dogadywać, że jak to, że się w to czy tamto nie mieszczę, że jestem coraz większa.
Nie mówcie, że to przez dojrzewanie(może, ale w małym stopniu). Wiem, że mam kłopot ze słodyczami, nie potrafię się pohamować przed wzięciem kolejnego batonika. Proszę, dajcie mi jakiegoś porządnego kopniaka w tyłek, zbesztajcie, zmotywujcie jakoś, jeśli potraficie. Bo wiem, że sama nie dam rady.
Pozdrawiam wszystkich Smile

kasiabanska80

Dasz radę!

woman

Jak Ty nie dasz rady, to kto? Jeśli nie możesz całkowicie zrezygnować ze słodyczy, to postaraj się je chociaż ograniczyć i ćwicz dużo. Głowa do góry, jak schudniesz to jedni będą gadać, że dobrze wyglądasz, a inni stwierdzą że jesteś za chuda. Wszystkim w życiu nie dogodzisz, najważniejsze żebyś Ty żyła w zgodzie sama ze sobą!

________
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Lady30

Ja mam dokładnie tak samo:-( Mam 13 lat i nie umiem schudnac. Rowniez tak samo jak ty nie potrafie zrezygnowac ze slodkih rzeczy. Ale jak my to kto? Laughing

Rowniez pozdrawiam.

marySia

dasz rade